Miganie, tak jak mówienie, to reprezentacja większej, zdecydowanie bardziej złożonej struktury jaką jest język.
Słyszący Polacy komunikują się w języku polskim, który jest językiem dźwiękowym, a to oznacza, że wypowiedzenia kreowane są w ramach kanału wokalno-audytywnego, czyli mówiąc inaczej – głosowo-słuchowego. Dzięki aparatowi mowy produkujemy znaki głosowe – słowa – które odbierane są za pomocą zmysłu słuchu.
Polacy identyfikujący się z mniejszością językową Głuchych komunikują się polskim językiem migowym. W przeciwieństwie do polskiego realizuje się on w ramach kanału wizualno-przestrzennego. Oznacza to, że wypowiedzenia migowe wykorzystują artykulatory widoczne gołym okiem. W potocznym odbiorze migają tylko ręce, ale to tylko jeden z elementów migania. Równie istotna jest głowa, mimika z kierunkiem spojrzenia, tułów oraz przestrzeń wokół osoby migającej. Dzięki nim tworzone są wizualne słowa – znaki migowe – o takiej budowie fonologicznej, która nie stawia ograniczeń dla zmysłu wzroku odbiorcy komunikatu.
Wspomniana przestrzeń jest tworzywem dla gramatyki polskiego języka migowego, w której znaki o określonych układach dłoni i ruchach ulegają modyfikacjom względem uzgodnień składniowych wynikających z wizualnej treści przekazu.