Języki migowe wzbogacają dorobek kulturowy ludzkości. Żeby to dostrzec należy spojrzeć na głuchotę z innej perspektywy niż nasza, która przebija się przez pryzmat niepełnosprawności, deficytu słuchu, pustki, którą za wszelką cenę musimy wypełnić, ponieważ podskórnie czujemy, że uniemożliwiałoby to nam pełnię funkcjonowania. Ale gdybyśmy byli głusi od urodzenia, to czy nadal tak postrzegalibyśmy głuchotę?
Wyobraźmy sobie, że jako dzieci głuchych rodziców przyswajamy język migowy jako pierwszy, który daje nam taką samą swobodę komunikacyjną jak nasz język polski. Naszym słuchem staje się wzrok. Wtedy nasza perspektywa na głuchotę byłaby zbieżna z perspektywą członków mniejszości językowej Głuchych, którzy postrzegają głuchotę jako wyznacznik tożsamości oparty na wizualnym odbiorze świata.
To wspólne rozumienie rzeczywistości wizualną symboliką scaliło Głuchych w społeczności, które stworzyły i rozwinęły języki migowe, a one stały się obok głuchoty, podstawowym identyfikatorem odrębności kulturowej. Ta odrębność nosi nazwę kultury Głuchych czyli zjawiska opartego na wspólnym języku, doświadczeniach, wartościach, przekonaniach, normach, prawach, instytucjach zarówno narodowych, jak również międzynarodowych. Czy my, słyszący, dużo wiemy o kulturze Głuchych? Chciałbym powiedzieć, że tak. Sprawdźmy.
Kultura Głuchych to bogaty świat, który dla wielu słyszących pozostaje nieodkryty. Sport, sztuka, edukacja i walka z dyskryminacją – to tylko niektóre z obszarów, w których Głusi tworzą własne, unikalne przestrzenie.